Od końca marca do dzisiaj troszkę się wydarzyło. Zapoznaliśmy władze Gminy Kozy z naszymi spostrzeżeniami. Przeprowadziliśmy kilka trudnych, ale rzeczowych rozmów, przeczytaliśmy Wasze uwagi, wyciągnęliśmy wnioski. Nasze sprawozdanie odnośnie części dróg boleśnie udowodniło, że trudnych tematów jest jeszcze więcej, niż się początkowo wydawało.

1. Skierowaliśmy wniosek do UG Kozy o zastosowanie stref ruchu na drogach wewnętrznych pod budynkiem gminy, placu przy Urzędzie Pocztowym oraz na placu targowym. W najbliższym czasie poprosimy prywatnych właścicieli dużych obiektów handlowych o rozważenie idei wprowadzenia tego samego rozwiązania na ich terenie. Następne pismo dotyczyło organizacji ruchu na drogach powiatowych: ul. Witosa oraz ul. Jana III Sobieskiego. Zobaczymy, co na ograniczenie prędkości odpowie administrator drogi – ZDP w Bielsku-Białej?

2. Zapoznaliśmy się z proponowanymi rozwiązaniami organizacji ruchu na ul. Wspólnej, Storczyków i Liliowej. Może być tam wkrótce bezpieczniej i sensowniej.

3. Wciąż przygotowujemy stosowne działania profilaktyczne wobec opornych na wiedzę zawartą w ignorowanej przez wielu kierowców ustawie Prawo o Ruchu Drogowym. Wychodzimy z założenia, że inicjowanie z naszej strony zasady: "karać, karać, nie wyróżniać" zjedna nam więcej zagorzałych wrogów, niż sojuszników, dlatego najpierw spróbujemy bardziej medialnych metod. Czasem zawstydzenie sprawcy działa lepiej niż mandat karny. Nie można się łudzić, że ścisła współpraca z przedstawicielami prawa może być w przyszłości niezbędna, więc najpierw spróbujemy innych, powszechnie praktykowanych metod.

Uprzedzając zbędne komentarze: Tak, wiemy o ostatniej opinii GIODO, ale na chwilę obecną wciąż obowiązuje w Polsce prawo, a nie wyrażone zdanie, dlatego opieramy się na aktualnych Orzeczeniach NSA np. sygn. akt: I OSK 2063/17. Bez obaw, nie planujemy publikowania zdjęć tablic rejestracyjnych, nie będzie polowania na wiedźmy (bądź wiedźminów, jak kto woli), nawoływań do ostracyzmu i tym podobnych metod. Nie tędy droga.

Przejdźmy do profilaktyki. Oto zagadka na dziś, czyli: a co my tu mamy (popatrz zdjęcie nr 2)?

Na pierwszym planie dumnie pręży się znak końca strefy zamieszkania na ulicy Lipowej – to on nas interesuje. W tle rozpościera się coś, co przypomina skrzyżowanie. Owszem, to rzeczywiście jest skrzyżowanie, tylko, że nie dla kierujących z Lipowej. Nie wierzycie? Weźcie sobie metr, albo odliczcie krokami ile wynosi odległość od znaku do jezdni na ul. Przeczni/Przeczniej (zwał, jak zwał)? 13 metrów, a może 15, ale na pewno nie 20 metrów. A to oznacza, kochani użytkownicy dróg, że ten piękny fragment jest drogą gruntową – art. 2 pkt. 2 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.

Czyli... samochody, motory, rowery i wszystko, co włącza się do ruchu na drodze publicznej z drogi gruntowej, musi ustępować pierwszeństwa przejazdu.

To, co się tam dzieje w niektóre dni, może zdumiewać specjalistów ruchu drogowego. Przy tym nawet wymuszanie pierwszeństwa w strefie zamieszkania przez jadących od góry ulicą Storczyków wobec Azaliowej jest incydentalne.

Więcej kwiatuszków i informacji dostarczymy wraz z kolejnymi postępami.

Pozdrawiamy i życzymy bezpiecznej jazdy – Gminna Społeczna Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Kozach.