Zmarłych mieszkańców Kóz i Bujakowa (Bujaków należał do parafii Kozy) grzebano pierwotnie wokół drewnianego kościoła.
Do końca XVIII wieku notowano jest 35 - 40 zgonów rocznie w Kozach i około 20 - 25 zgonów w Bujakowie.
Wraz z napływem do Kóz ludności z sąsiednich wsi, w początkach XIX wieku, wzrasta również ilość zgonów.
Przykościelny cmentarz okazuje się niewystarczający i gmina Kozy kupuje grunt od rolnika Laska i na tym gruncie (około 1860 roku) powstaje nowy cmentarz.
Około 1923 roku cmentarz dotąd gminny przechodzi na własność parafii i Kościoła.
Około 1925 roku powstaje cmentarzyk innowierców na oddzielnym miejscu, około 150 metrów na zachód od cmentarza parafialnego(obecnie wchłonięty przez cmentarz komunalny)
Przed drugą wojna światową Bujaków zakłada własny cmentarz
Mimo oddzielenia się Bujakowa, obszerny parafialny cmentarz w Kozach jest cały zajęty.
Wiosną 1967 roku, Gromadzka Rada Narodowa w Kozach dokonuje poszerzenia cmentarza o jednohektarową działkę pod cmentarz komunalny.
Po przystąpieniu do robót niwelacyjnych, w czasie równania terenu ekipa natrafia na dziesiątki nieznanych grobów... odkryto miejce gdzie niedyś dokonywano pochówku zmarłych na zarazę - cmentarz zwany "cholerycznym".
Na przestrzeni czasu cmentarz przechodził z rąk kościelnych we władanie gminy i na odwrót i ciągle się powiększał.
W ostatnich latach dokonały się tam duże zmiany.
Poszerzono alejki, ze względów bezpieczeństwa wycięto starodzewia i przeprowadzono nasadę nowych drzewek, zamontowano oświetlenie, wykonano remont starego i montaż nowego ogrodzenia, rozszerzono powstałą sieć wodociągową, ustawino kontenery na odpady, odremontowano kaplicę i poprawino stan nawierzchni i dojazd do cmentarza. Powstały miejsca parkingowe.
W 2008 roku ukończono niwelację oraz odwodnienie nowego terenu. Powstały nowe kwatery.
W 2012 dokonano znacznych zmian remontując kompleksowo ul.Cmentarną.
Celem byla poprawa warunków przejazdu i bezpiecznego przejścia ulicą oraz zwiększenie liczby miejsc postojowych, które z uwagi na lokalizację cmentarza są niezbędne. Wydłużony został chodnik, wykonane odwodnienia drogi, kanalizacja deszczowa oraz przebudowa oświetlenia.
Tereny cmentarza w nowej części należą do Gminy i Parafii, a jego najstarsze tereny stanowią wyłączną, kościelną własność.
W 2014 roku podpisano umowę na stworzenie internetowej wersji planu cmentarza z wyszukiwarką miejsc pochówku.
Niedługo zakończy się realizacja zlecenia.
Na cmentarzu znajdują się dwie budowle:
- stary domek gospodarczy służący dawnemu miejscowemu grabarzowi, a powstały z drewna z rozebranego drewnianego, dawnego kościółka.
Drzwi służące przez wiele lat do tego budynku, pochodzodzące z zabytkowego XVI wiecznego kościółka, przeniesiono do Izby Historycznej w Kozach.
- kaplica cmentarna rodziny Czeczów ufundowana przez Hermana Czecza z małżonką
Powstała ok.1890 roku, zaprojektowana i wykonana przez Karola Korna, ołtarz wykonał miejscowy snycerz Tadeusz Szlagór. Na froncie kaplicy znajduje się rzeżbiony fragment herbu Czeczów i płakorzeźba "Niewiasty u grobu Pana Jezusa" , których wykonanie przypisywane jest włoskiemu mistrzowi kamieniarskiemu Antonio Linassiemu. W podziemiach kaplicy pochowani zostali i spoczywają byli właściciele Kóz i ich krewni. Współcześnie budowla służy jako kaplica cmentarna i dom przedpogrzebowy.
oraz
- krzyż kamienny, rzeżbiony (z piaskowca) powstały po założeniu cmentarza czyli ok. 1860 roku, odnowiony w 1996 roku dzięki staraniom Towarzystwa Miłosników Historii i Zabytków Kóz znajdujący sie przy głównej alei na początku cmentarza.
- krzyż drewniany (przy alei głównej, za kaplicą) nieznany okres powstania
Na cmentarzu w Kozach znajduja się groby wielu byłych mieszkańców Kóz, także tych, którzy w sposób szczególny zapisali się na kartach historii, i to nie tylko tej lokalnej.
Spoczywa tu miedzy innymi:
- śp. Ks. Franciszek Żak (29.VI.1913-10.VII.1937) Kapelan, kapitan WP Kapłan, który ochrzcił (będąc kapłanem w Wadowicach) Karola Wojtyłę późniejszego papieża Jana Pawła II
- Aleksander Kunicki ps"Rayski" (1898-1986) organizator i uczestnik w czasie II wojny światowej słynnej, warszawskiej akcji „Zamachu na Kutscherę"
- Adolf Zuber (1911-1971) miejcowy pasjonat i miłośnik historii . Zapoczątkowane przez niego zbiory dały poczatek Izbie Historycznej w Kozach, nazwanej jego imieniem.a zebrany przez niego materiał wspomnieniowy i fotograficzny stanowi cenne źródło wiadomości o naszej miejscowości.
- Adolf Staszkiewicz (1898-1920) porucznik WP, odznaczony krzyżem Virtuti Militarii oraz czterokrotnie Krzyżem Walcznych i Krzyżem Niepodległości, który poległ w walkach pod Brzostwicą Wielką na szlaku Białystok-Wilno
a także wielu, wielu innych, o których informacje można znaleźć w miejscowych publikacjach.
zasłyszane...ciekawostki ... opowiastki ... historyjki ...
- Cmentarze choleryczne tworzono dla bezpieczeństwa, bowiem zmarłych na zarazę chowano dalej od centrum wsi, na specjalnie wyznaczonych polach.
Przez Kozy przetoczyły się w tych czasach (jak wynika z zapisków) dwie zarazy tyfusu i cholery..
• pierwsza prawdopodobnie w 1805-1806 roku, wówczas gdy powracające spod Austerlitz wojska, przywlokły z sobą cholerę. Zmarło wtedy w Kozach kilku żołnierzy rosyjskich. Zaraza szerzyła się szybko, nie tylko w Kozach, ale wzdłuż całej trasy przemarszu wojsk. Gdy w normalnych czasach grzebano rocznie 35 Kozian, w 1805r. zmarło 79 osób, w 1806r. zmarło 206 osób.
• druga w 1847 -1848 roku (okres tzw "Wiosny Ludów" ) zmarło wtedy w Kozach: 267 osób - 1847 rok, 215 osób - 1848 rok, 115 osób -1849 rok
Zmarłych w tych latach grzebano prawdopodobnie właśnie w tym miejscu tj.poza miejscowym cmentarzem przy kościółku.
- ... ziemia na polach przy ulicy Cmentarnej , miała widoczną na zaoranych wiosną gruntach, miejscami inną barwę... była jakby "czerwona" ... ta zmiana koloru...zdaniem starszych mieszkańców Kóz... wzięła się od miejsc gdzie grzebano...zmarłych "od morowego powietrza"...
- ... niekiedy, zdarza się również słyszeć wsród starszych mieszkańców Kóz powiedzenie w stylu: "oj..niedługo mi już przyjdzie się brać ... na Laskowe" co oznaczało, spodziewane opuszczenie ziemskiego padołu i przeniesienie...na miejsce wiecznego spoczynku tj.lokalny cmentarz...którego grunty niegdyś odkupiono od rolnika Laska...
- ... podczas prac przy budowie ogrodzenia cmentarnego natrafiono (za ogrodzeniem cmentarnym z głogowego żywopłotu) na zachowaną w nienaruszonym stanie trumnę... ze zmumifikowanym ciałem młodej dziewczyny..w jasnej szacie z zasuszonym w ręku bukiecikiem i z wiankiem z kwiatów na głowie...prawdopodobnie ofiarę jakiejś...zawiedzionej miłości... lecz w ten sposób... zachowanej.... wiecznie...?
- ... szczątki pochowanych (z dawnego przykościelnego cmentarzyka), na które natrafiano podczas prac ziemnych przy budowie nowego kościoła, składowano do dwu skrzyń zakupionych przez parafię...gdzie je potem pogrzebano..pozostaje.. jak dotychczas... zagadką...
- ...Wokół kamienego krzyża zapoczątkowano grzebanie zmarłych na nowym cmentarzu. W jego pobliżu znajdowały się grobowce zmarłych dziedziców Kóz, których szczątki przeniesione zostały następnie do kaplicy...
U stóp krzyża w Dzień Wszystkich Świetych i Dzień Zaduszny palą się zawsze znicze.
Tu jest pamięć i tutaj świeczka.
Tutaj napis i kwiat pozostanie.
Ale zmarły gdzie indziej mieszka
na wieczne odpoczywanie (...)
Smutek to jest mrok po zmarłych tu
ale dla nich są wysokie jasne światy.
Zapal świeczkę.Westchnij.Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej.
(J. Kulmowa, "W zaduszki")
Są w Kozach tradycje związane z tym Dniem ...
Dzień Zmarłych i Zaduszki są zachętą do zadumy, przywoływania w pamięci zdarzeń, przemyśleń o przemijaniu. Wspomnień o tych, co już odeszli, których nie ma już ... wśród nas. Polska tradycja nakazuje odwiedzanie w te dni grobów swoich bliskich, palenie zniczy, przynoszenie w te miejsca, wieńców i kwiatów. Również w Kozach istnieją długoletnie, piękne tradycje związane z tymi dniami.
U stóp kamiennego i drewnianego krzyża na miejscowym cmentarzu oraz przed tablicami pamięci na kościele parafialnym, w Dzień Wszystkich Świetych i Dzień Zaduszny, palą się zawsze znicze. Leżą kwiaty ...
Według tradycji ich płomień przeznaczony jest dla wszystkich tych, którzy odeszli, których groby nie istnieją, badź są bardzo, bardzo daleko, rozsiane po całym świecie, nie można tam osobiście zapalić znicza, ale można odświeżyć o nich pamięć i poświęcić im w tym właśnie miejscu i dniu chwilę zadumy, modlitwę ...
Co roku, od kilku już pokoleń, pod tablicami pamięci i na grobach ludzi w sposób szczególny zasłużonych dla historii kraju i miejscowości, warty honorowe pełnią harcerze z miejscowej drużyny harcerskiej.
Po południu rusza z kościoła procesja na cmentarz i tam w kaplicy cmentarnej lub przed nią, odbywa się uroczysta Msza św.
W tym właśnie miejscu podczas pobytu w Kozach, kazanie wygłosił w dzień Wszystkich Świetych ks.Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II - święty kościoła katalickiego. Informuje o tym tablica na budynku kaplicy.
Wieczorem w Dzień Wszystkich Świętych tradycyjnie na cmentarz udaje się grupa modlitewna (oazowiczów), która przemierzając alejki cmentarne przy wtórze gitary, odmawia (śpiewając) różaniec i modli się za dusze wszystkich spoczywajacych tam zmarłych.
***
Cmentarz jest miejscem gdzie spoczywają nasi najbliżsi; dziadkowie, rodzeństwo, nasi rodzice, również najbliżsi naszych znajomych - należy to uszanować.
Zadbajmy, aby zachować powagę, należną temu miejscu.
opr.H.Kozieł
Źródło:tekst zaczerpnęty z "Fototeki Adolfa Zubera"oraz "Z dziejów parafi świętych Szymona i Judy w Kozach"
aktualizacja 2014r.